Z odzysku
W wyniku długich poszukiwań nasz salon wzbogacił się o takiego oto emeryta:)
Teraz polujemy jeszcze na stolik. Tak do kompletu.
W wyniku długich poszukiwań nasz salon wzbogacił się o takiego oto emeryta:)
Teraz polujemy jeszcze na stolik. Tak do kompletu.
Zapomniałem się pochwalić. Od 4.12.2012 mieszka z nami ON:)
No i stało się. Dzisiaj 1 raz spaliśmy na "Budowie". A właściwie już w domu. Jeszcze dużo trzeba zrobić ale decyzja o przeprowadzce zapadła. Cała sobota to zwożenie toreb pudeł pudełek mebli i innych zabawek. Nikt z was (kto się nie przeprowadzał) nie domyśla się ile człowiek potrafi zgromadzić dobra na 50m2. Ale udało się spać poszliśmy jakoś po 2. Oczywiście teraz cały tydzień będziemy szukac wszystkiego, może dłużej ale waro było rewelacja poprostu. Podobno 1 sen jest najważniejszy. Ale mi się nic nie śniło. Mało tego byłem tak zmęczony że praktycznie nie spałem. NARESZCIE U SIEBIE.
Tak jak w temacie w naszym domku pojawiły się 1 mebelki.
Całą sobotę 2 dzielnych panów walczyło z kuchnia a oto i efekt
Oczywiście nie obeszło się bez wtopy. Panowie źle przygotowali jeden front. WIęc będzie poprawka:)
A kiedy panowie męczyli się z meblami ja nadawałem kolorek naszemu domkowi
Domek już w całości ocieplony i całkowicie zaciągnięty klejem. Druga warstwa w trakcie:
Podbitka wykonana w całości ("mymi rencami żem to sprawił") trzeba ją tylko pomalować po raz 2
Na górze już wszystko prawie gotowe. brakuje tylko pstryczków elektryczków i listew przypodłogowych ale to na końcu.
A od soboty toczę nierówna walkę z podłogami na dole